Wiadomości

Interwencja policjantów w związku z podejrzeniem znęcania się nad zwierzętami. 59- latka w wynajętym busie przetrzymywała 19 kotów.

Data publikacji 09.05.2025

Dzielnicowy z Oksywia wraz z policjantem z ogniwa patrolowo - interwencyjnego zostali skierowani na parking przed jednym z marketów, gdzie według zgłoszenia w zaparkowanym pojeździe wynajmowanym na czas, miały znajdować się zwierzęta. Z relacji wynikało, że w pojeździe przebywają koty, których miauczenie było słyszalne z zewnątrz, a wewnątrz pojazdu ma mieszkać z nimi kobieta. Interwencja zakończyła się zatrzymaniem kobiety, która wczoraj usłyszała zarzuty znęcania się nad zwierzętami.

W środę około 21.40 dzielnicowy wraz z policjantem z ogniwa patrolowo – interwencyjnego z Komisariatu Policji w Gdyni – Oksywiu, zostali skierowani na parking przy jednym z marketów, gdzie w zaparkowanym pojeździe miały znajdować się koty. Na miejscu policjanci zastali prawidłowo zaparkowany pojazd typu bus, należący do firmy, która wynajmuje samochody. Pojazd był zamknięty, a z jego wnętrza nie dochodziły żadne dźwięki wskazujące na obecność zwierząt. Mundurowi ustalili w rozmowie z osobami zgłaszającymi, że od dłuższego czasu samochód stoi w tym miejscu, a wewnątrz mieszka kobieta z kotami. Z uwagi na fakt, że przestrzeń bagażowo – załadunkowa nie miała okien, a pojazd był zamknięty, skontaktowano się z przedstawicielem firmy wynajmującej samochody. Okazało się, że nie ma fizycznej możliwości, aby awaryjnie otworzyć drzwi pojazdu z uwagi na fakt, że aktualnie jest wynajęty. Funkcjonariusze ustalili dane osoby korzystającej z pojazdu, okazała się nią 59-letnia kobieta. Mundurowi skontaktowali się z nią i spowodowali, że kobieta pojawiła się na parkingu. Po otwarciu pojazdu policjanci ujawnili w części ładunkowej sześć klatek, w których znajdowało się łącznie 19 kotów. Zwierzęta przebywały w bardzo złych warunkach – w ciemnym, dusznym pomieszczeniu pozbawionym wentylacji i dostępu do światła dziennego. W klatkach znajdowały się puste miski oraz znaczna ilość odchodów, a w przestrzeni bagażowej unosił się intensywny, nieprzyjemny zapach. Wstępnej oceny stanu zdrowia zwierząt dokonała obecna tam kobieta, która powiedziała, że jest technikiem weterynarii – stwierdziła, że część kotów ma objawy kociego kataru – choroby mogącej zagrażać ich życiu i zdrowiu, jeśli nie jest leczona. Na miejsce przybył również pracownik schroniska „Ciapkowo” oraz przedstawiciel Fundacji Psiakrew, który – jako biegły sądowy z zakresu ochrony zwierząt wspólnie z pracownikiem schroniska zabezpieczył zwierzęta. Wszystkie koty zostały przewiezione do „Ciapkowa”. Na miejscu funkcjonariusz wydziału kryminalnego przeprowadził oględziny miejsca zdarzenia.

Po wykonaniu niezbędnych czynności 59-letnia kobieta została zatrzymana i osadzona w policyjnej celi. Wczoraj usłyszała zarzuty znęcania się nad zwierzętami, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.


 

  • Zdjęcie przedstawiające klatki w pojeździe, w których przetrzymywane były koty.
  • Zdjęcie przedstawiające miejsce kierowcy i pasażera pojazdu, w którym mieszkała kobieta.
  • Zdjęcie przedstawiające klatki w pojeździe, w których przetrzymywane były koty. Na zdjęciu widać też worki oraz inne pojemniki.
  • Zdjęcie przedstawiające klatki w pojeździe, w których przetrzymywane były koty. Na zdjęciu widać też inne pojemniki.
  • Zdjęcie przedstawiające klatki w pojeździe, w których przetrzymywane były koty. Na zdjęciu widać też pojemniki.
  • Zdjęcie przedstawiające koty, które umieszczone są w klatce, znajdującej się w pojeździe.
Powrót na górę strony